Witam ponownie .
Mimo wszystko nie jestem tu tak często
jakbym chciałabym . No cóż , trudno .
Dziś haul czyli zakupy kosmetyczne z ostatniego miesiąca , nawet nie tak duże jak na mnie
Pharmaceris T oczyszczający płyn
bakteriostatyczny – produkt dostałam za darmo jako prezent , 200ml
kosztuje około 30 zł więc jak na płyn coś a'la tonik to dosyć
drogo . Używam go codziennie rano , Działa jak każdy inny tonik ,
chociaż poza tym ma w sobie kwasy więc wspomaga moją kuracje
Rimmel extra 3d lash – tusz , który
pozytywnie mnie zaskakuje . Niedawno ubolewałam bo mój ulubieniec z
maybelline rzadko jest na promocji i gdy już miałam go kupować mama
oddała mi ten tusz . I jestem pod wrażeniem , pogrubia , podkręca
, rewelacyjnie rozdziela a w dodatku długo się utrzymuję
W7 Prime magic – Baza zmniejszająca zaczerwienienia , no cóż bazę oddała mi mama . Jak narazie użyłam
parę razy gdyż na co dzień nie lubię używać baz . Jest całkiem
przyjemna , matuje ale nie wiem czy przedłuża jakość znacząco
życie makijażu
Bioluxe Aloesowy krem do twarzy
intensywne nawilżenie i zielona herbata tonizujący – szczerze
mówiąc jest w szoku . Kosmetyki te kosztują 6 zł jest to firma
rosyjska a po dwóch użyciach myślę że robią konkurencję dla
alantan dermoline (nawilżający ) i siarkowej mocy (matujący)
Kremy wchłaniają się tak szybko że
jest to prędkość światła , aloesowy wręcz moja skóra pije i bardzo podoba jej się takie nawilżenie . Na pewno am znać czy
faktycznie są lepsze o moich ulubieńców .
Ebelin gąbeczka -ostatnio rozwaliła
mi się gąbeczka RT po 3 miesiącach , która jest najgorszą gąbką
, którą używałam (mimo że wydawała się być najlepszą i najbardziej miękką) wiec jako że nie lubię a wręcz nienawidzę robić
makijaż czym innym niż gąbka szybko zamówiłam tą , o ilości
sztuk 2 . Jak wiać gąbka zmienia swój rozmiar po umyciu . W końcu odetchnęłam z ulgą że nie muszę maziać się pędzlami .
No to jak już napisałam to można odpocząć , przy herbatce , pod kołdrą z łzawą książką . Tak należę do tych ludzi co jak zimno , szaro i ponuro to ma smutny
nastrój a jeszcze się obijam , na przykład książką , która tak
ocieka miodem i lukrem że aż się smutno robi .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz