czwartek, 10 października 2013

Must have czyli rzeczy ,które mi się podobają

Witam ponownie . Niestety posty nie pojawiają się z dużą częstotliwościową co związane jest ze studiami , szkołą policealną i ogólnym brakiem czasu .
Dobra duszyczka podpowiedziałam mi że mogę zrobić zbiór rzeczy , które mi się podobają i bardzo chce je mieć .
Na początek kurtki . No cóż pogoda za oknem zmienna jest , raz ciepło raz zimno ale nie ma co ukrywać zaczęła się jesień , a niedługo zima . Mam jedną kurtkę z tamtego roku i jedną kurtkę , która mam już chyba 4-5 sezonów natomiast nie jest do noszenia codziennego bo jest delikatna .
Nie wiem , która mi się najbardziej podoba ale czarny model jest dostępny w Auchan .
Oczywiście kupie tylko jedną ale jak narazie te 3 są moimi faworytami .
Tutaj już stricte rzeczy kosmetyczno gadżetowe .
1.Podkład revlon colorstay  - tak  podkład ten zdecydowanie za mną chodzi od dłuższego czasu . Dotychczas widziałam go a cenę około 60 . Natomiast u mnie w mieście widziałam parę sklepów gdzie cena tego podkładu to 30 zł . Kusi mnie przede wszystkim to że jest to podkład kultowy , kryjący i bardzo dobrze się zapowiadający .

2.Paletki cieni Mua . - Póki co mam jeszcze swoje paletki ze Sleeka ale zdecydowane ostatnio przejrzałam ofertę tej firmy i co tu dużo mówić . Jest to zdecydowanie tańsza paletka niż sleek , no i bardzo mi się podoba kolorystyka .

3.Czytnik E-booków - Niestety jak narazie nie mam pieniędzy na taką przyjemność . Patrzyłam parę modeli ale w umie zależy mi tylko by cena nie była wygórowana i by to był e-ink czyli elektroniczny papier . Tak jak zdecydowanie nie jetem fanką technologi tak nie ukrywam że jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż książki , które zajmują dużo miejsca .

4.Beauty blender a w zasadzie tańsze odpowiedniki - Moja gąbeczka z Infinity niestety niedługo skończy swój żywot . Najlepsze cenowo widziałam na e-bay natomiast nie mam tam konta .

5.Tangle teezer - Ta szczotka chodzi ze mną dobre dwa lata , natomiast ciągle się waham bo jej cena 50-60 za kawałek plastiku skutecznie mnie odrzuca .

6.Bingospa 100% błoto "Redual+" - trądzik łojotok - niestety nie jest dostępny stacjonarnie a strasznie na tą maseczkę choruje . Głównie dlatego że ma hamować trądzik  łojotok i różne inne dziwne rzeczy z którymi się borykam .

7.Catrice pure shine colour lip balm czyli koloryzujący balsam do ust - Jest dostępny w naturze , do której ciągle mi nie po drodze . Najbardziej mi się podoba nr 080 potem 030 i 020 .

8.Pharmaceris podkład matujący - następny w kolejce po revlonie . Coś mnie po prostu kusi raz wypróbować aptecznego podkładu . A nuż będzie moim ulubieńcem .

Na dziś koniec . Niektóre z tych rzeczy kuszą mnie już bardzo długi czas a w końcu nie będzie czegoś takiego że nie pamiętam co chce zwłaszcza to jest przydatne gdy zbliżają się jakieś okazje .
Do następnego ;)



2 komentarze:

  1. kurteczki <3 szczególnie ta ala militarna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam ten balsam koloryzujący do ust. Podbił całkowicie moje serce. Jest bardzo dobrym produktem o wysokiej skuteczności. Ps. Kurteczki też niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń